Plącząca nad zającem. - Żebyś mi więcej tego świństwa nie przynosił - wola że łzami w oczach. - Pół dnia go już skubie i jeszcze nawet polowy nie oskubałam! 1 7. Dowcip #5881. Mąż przyniósł upolowanego zająca. w kategorii: „ Śmieszne żarty o polowaniu ”. Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami.
Jadą pociągiem: Polak, Rusek i Niemiec. Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to: - To wódka, to wódka! Wziął kieliszek i zaczął pić. A Niemiec na to: - To whyski! To whyski! Wziął kieliszek i zaczął pić. A Polak na to: - To nie wódka, to nie whyski, to mój Azor szcza z walizki! Cudowne Boże Narodzenie Piękne życzenia na każdą okazję Wszystko o przyjaźni Rozrywka dla Ciebie Nasze intencje i modlitwy Cudowny balsam dla duszy Piękne cytaty i aforyzmy Nasze wiersze - Debiuty - Panie sierżancie, przed pięciu dniami żona zniknęła mi z mieszkania. - Dlaczego dopiero dziś pan to zgłasza? - Nie wierzyłem szczęściu! ***Para narzeczonych przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędnik pyta: - Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku? - Oczywiście – odpowiada młody kandydat na męża. – Mamy juz piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.*** Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka. - Nie, ta ostatnia pała go załamała...
Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek. Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej, zniżki i poszedł do Świętego Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego.Święty Piotr dał się jakoś przekonać.
– Poproszę piłkę.– I don”t understand – rozkłada ręce angielskisprzedawca.– No piłkę, okrągłą, jak globus, piłkę – tu Polak say it in English… – sprzedawca jest bezradny.– Piłka! Mecz! Futbol! – Polak próbuje różnych języków.– Futbol? Oh, yes, a BALL! – na twarzy Anglika gości uśmiech.– NO! Nareszcie! A teraz powoli: do metalu… Diabeł mówi do Anglika:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by Anglik skoczył. Diabeł zwraca się do Niemca:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie skoczę!– To rozkaz!I Niemiec skoczył. Diabeł zwraca się do Francuza:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie skoczę!– To rozkaz!– I tak nie skoczę!– Ale wiesz, teraz taka Francuz skoczył. Diabeł zwraca się do Polaka:– Skocz.– Nie skoczę!– No skocz, dżentelmen by skoczył.– Nie ma mowy!– To rozkaz!– Nie!– Wiesz, teraz taka moda.– Nie skoczę i tak!– Słuchaj… kim ty właściwie jesteś?– Polakiem.– Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty nie skoczysz.– JA NIE SKOCZĘ???!!! Wypili trochę i przechwalają się, który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:– U mnie to mają takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.– U mnie zaś – mówi Niemiec – mają takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządza w nich manewry.– To ja – mówi Polak– opowiem wam historię pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsolę i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło, żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty – rosyjski i niemiecki. Diabeł mówi:– Kto rzuci czymś, czego ja nie złapię, ten dostanie milion $.Niemiec rzuca kamieniem, diabeł rzuca granatem, diabeł końcu przyszła kolej na Polaka. Ten ściąga gacie, wystawia tyłek, puszcza bąka i mówi:– Diabeł! Złap póki jeszcze ciepłe! Mieli do wyboru 3 pojazdy: czołg, armatę i komarka. Rusek bierze czołg, przejeżdża i wyjeżdża cały w bąblach. Niemiec bierze armatę i też wyjeżdża w bąblach cały. Polak bierze Komarka. Za 10 minut wyjeżdża cały i zdrowy.– Jak ci się to udało?– O, wiesz – komary – sami swoi! Zobaczyli jaskinię. Słychać było odgłos:– Mam cię, zjem cię, obedrę cie ze skóry!Niemiec wystraszył się i uciekł. Sytuacja sie powtórzyła i Rusek uciekł. Został tylko Polak. Zaświecił latarką i zobaczył małpę trzymającą banana i mówiącą do niego:– Mam cię, zjem cię, obedrę cię ze skóry! – Kto namówi słonia żeby powiedział ”nie” to dostanie kufer złota. Pierwszy Niemiec mówi:– Słoniku powiedz ”nie”.Słoń odwraca się do niego tyłkiem. Drugi Rusek:– Słoniku powiedz ”nie”.Słoń odwraca się do niego ogonem. Trzeci Polak przychodzi z kijem bejsbolowym i mówi:– Słoniu bimbaju chcesz dostać po lewym jaju?Słoń mówi:– Nie. Widzi innego faceta klęczącego i pijącego wodę z woła:– Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, tu same chemikalia i odpadki!!– Was? Ich verstehe nicht!– Pij powoli, bo zimna… Zauważają na skrzydle diabła, który tnie piłą mówi:– Ja to załatwię!I rzuca diabłu 100 rubli. A diabeł piłuje mówi:– Patrzcie jak to się robi!I rzuca 2000 euro. Diabeł piłuje jeszcze to Polak:– Ja to rzuca diabłu 2 diabeł na to:– Za 2 grosze to sami sobie piłujcie. Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnię każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili. Rusek:– Chcę wrócić do domu!Niemiec:– Chcę wrócić do domu!A Polak:– Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy! Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystającymi. żebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Rusek wyciąga kiełbasę, daje psu, a ten zaczyna służyć. Potem poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a pies jak beka, łapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kiełbasę – pies zaczyna tańczyć. Wreszcie przyszedł diabeł do Polaka. Ten zapasiony, ledwie mieści się wfotelu, a psa prawie nie widać. Polak wyciąga kiełbasę, ”pewnie tez da psu” myśli diabeł, a on sam zaczyna zjadać. Na to pies odzywa się ludzkim głosem:– Daj mi, ach daj mi. Na polowanie i założyli się o to, który z nich zabije najwięcej zwierząt. Po pięciu godzinach się spotykają i rusek mówi:– Ja zabiłem sześć lwów i dwie mówi:– Ja zabiłem trzy goryle i cztery polak mówi– A ja zabiłem siedem plis się pytają co to jest, a Polak odpowiada:– A nie wiem. Wyskakiwało coś czarnego z za krzaków i krzyczało ”plis noł”.
Cieľom oboch návštev je preukázanie podpory východnému krídlu Severoatlantickej aliancie. Informovala o tom agentúra Reuters. Harrisová sa počas rokovaní zameria na spôsoby, akými môžu členovia NATO implementovať zavedené ekonomické sankcie voči Rusku, uviedli pred cestou vysokí predstavitelia americkej administratívy. sortuj według: daty | oceny strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96 Złapał diabeł Polaka, Anglika i Francuza: - Macie wykrzyknąć słowo, a jeśli echa nie będzie słychać co najmniej 5 minut - zabiję! Anglik krzyknął: - O....k....eeee...jjj! Echo słychać było 3 minuty. Francuz krzyknął: - O....uuu...iiiii! Echo słychać było 4 minuty. Polak krzyknął: - Wódkę daaaaająąąąą! A echo: - Gdzie...gdzie...? ...słychać było dwie godziny. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-08-30 dodał Rzepa64 | | Głosów: 287 Pokaż dowcip > Trzech facetów - Francuz, Niemiec i Polak - siedziało w barze. Nagle wszedł jeden Czarny, wyraźnie szukając zwady i bójki. Usiadł, wypił piwo, podszedł do Francuza i trącając go powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział: - To wspaniale. Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Niemiec spojrzał i odpowiedział: - To miło z twojej strony. Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział: - Lubię kochać się z białymi kobietami. Polak zastanowił się chwilę i odparł: - Nie winię cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-08 dodał Rzepa64 | | Głosów: 174 Pokaż dowcip > Polak, Niemiec i Rusek mieli wejść do jaskini gdzie był skunks. Rusek nie wszedł. Niemiec nie wszedł. Polak wszedł i przeszedł całą jaskinię. Zdziwieni obcokrajowcy pytają jak to zrobił. - To proste - odpowiada Polak. - Jak skunks pierdnął to mnie odrzuciło, a jak ja pierdnąłem to skunksa zabiło. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-09 dodał ~Amios | | Głosów: 244 Pokaż dowcip > Diabeł wyznaczył zadanie Polakowi, Ruskowi i Niemcowi: - Kto z was najdłużej nie będzie robił siku i kupy, ten wygra! No to Rusek wytrzymał dwa miesiące. Niemiec wytrzymał pół roku. A Polak dwa miesiące, pół roku, rok... Po dwóch latach do Polaka przychodzą diabeł, Rusek i Niemiec i pytają: - No jak ty to zrobiłeś!? A Polak: - Co kropelka sklei, sklei... Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-15 dodał ~aha | | Głosów: 217 Pokaż dowcip > Przy barze spotkali się Francuz, Niemiec, Amerykanin i Polak. Dyskusja zeszła na temat patriotyzmu i padło pytanie, z czego każdy jest dumny. Francuz mówi: - Ja jestem dumny z naszych kobiet - są symbolem seksu i elegancji na całym świecie. Na to Niemiec: - Ja jestem dumny z naszych rzemieślników, a zwłaszcza stolarzy - robią najlepsze meble na całym świecie. Amerykanin: - Ja jestem dumny z CIA - wie co, gdzie, kiedy i z kim na całym świecie. Wreszcie Polak: - A ja jestem dumny z siebie - dziesieć lat temu kochałem się z jedną Francuzką na niemieckim stole, a CIA nie wie o tym do dzisiaj! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-09-21 dodał Izzys | | Głosów: 204 Pokaż dowcip > Polak, Niemiec i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi, że spełni ich 3 życzenia pod takimi warunkami: 1. Przyniosą roślinę. 2. Przyniosą owoc. 3. Przyprowadzą samochód. No więc Polak z Niemcem i Ruskiem poszli szukać roślin. Polak wrócił po 15 minutach z fiołkiem, Niemiec po 0,5 godz. z różą, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Wsadźcie sobie to w d***. Polak wsadził, Niemiec śmieje się i płacze. - Dlaczego płaczesz? - NIE MOGĘ WSADZIĆ! - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Rusek idzie z kaktusem! Drugie zadanie. Polak przyniósł jagodę, Niemiec grapefruita, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Wsadźcie se to w d***! Polak wsadził, Niemiec płacze i śmieje się. - Dlaczego płaczesz? - BOOOOLIIII! - Dlaczego się śmiejesz? - Bo Rusek idzie z arbuzem! Ostatnie zadanie. Polak przywlókł rozjechanego rzęcha ze złomowiska, Niemiec nowiutkiego Mybacha, a Ruska nie widać. Diabeł mówi: - Kopnijcie to tak, żeby się rozleciało. Polaka rzęch rozsypał się na proszek, Niemiec śmieje się i płacze. - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie noga boli! - A czemu się śmiejesz? - Bo Rusek jedzie czołgiem! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2005-11-28 dodał Nieboszczyk | | Głosów: 475 Pokaż dowcip > Niemiec, Polak i Rusek spotkali diabła. Dał im zadanie aby przeszli przez pole pełne róż z kolcami bez krzyku. Idzie Niemiec. - Auuuuuuuuuuuu! Idzie Rusek. - Auuuuuuuuuuu! Polak mówi do diabła: - Diable, a można śpiewać? Diabeł: - Tak. Więc Polak idzie i śpiewa: - Auć ale boli, auć ale boli! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-01-28 dodał ~neonek | | Głosów: 255 Pokaż dowcip > W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask. Oto co myślą osoby w przedziale: Matka: - Ale mam porządną córkę, któryś ją pocałował, a ona go w pysk... Córka: - Ale mam głupią matkę, frajer ją pocałował, a ona go w pysk... Francuz: - Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny... Rusek: - Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją. Polak: - Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie**lę! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-01-31 dodał karolka776 | | Głosów: 251 Pokaż dowcip > Polak, Rusek i Niemiec lecą balonem. Nagle balon przebija ptak. Są tylko dwa spadochrony. Polak wypuszcza Ruska. Niemiec chce być dżentelmenem i chce puścić Polaka. Na to Polak: - Zwariowałeś?! Ruska z gaśnicą puściłem. Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-02-02 dodał ~Kawalarz | | Głosów: 234 Pokaż dowcip > Gdy Polak, Rusek i Niemiec zaszli do hotelu "Pod Gaciami", zamówili te sam pokój. Polak został w kiblu, Rusek pod prysznicem, a Niemiec poszedł zalukać pokoik. Niemiec wchodzi, a tam duch! - Jestem duch z podartymi gaciami! Niemiec uciekł. Następnie wszedł Rusek i sytuacja się powtórzyła. Do pokoiku wchodzi Polak. Duch wyskakuje i mówi: - Jestem duch z podartymi gaciami! A Polak mówi: - Masz tu dychę i kup se nowe! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku2006-02-11 dodał ~driver93 | | Głosów: 256 Pokaż dowcip > strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] , dowcipów: 96

Polak, Niemiec i Rusek mieli przyjechać samochodem pod którym mieli przejść. Polak przyjechał terenowym autem, więc spokojnie pod nim przeszedł. Niemiec przyjechał Trabantem i śmieje się, i płacze.

Podczas wojny, Polacy złapali jednego niemieckiego żołnierza. Dowódca grupy pyta swoich żołnierzy: - Potrafi, któryś z Was gadać po niemiecku lub angielsku? Odpowiada jeden z żołnierzy: - Ja umiem. - Wspaniale, porozmawiaj z nim. Podszedł żołnierz do Niemca i pyta: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak uderzył Niemca po twarzy i pyta ponownie: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak ponownie uderzył niemca i pyta go: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Wkurzony Polak wykrzyczał w końcu: - Ja się kur** pytam ile wy macie czołgów! /// Idzie Polak po pustyni z papugą na ramieniu. Z przeciwka nadchodzi Beduin z wężem na szyi i mówi: - Skąd jesteś? - Z Polski. - A to wy tam w Polsce dużo wódki pijecie? - No. - To chodź do mnie, do namiotu, to dam ci się czegoś napić. Beduin nalał Polakowi wódki, ten wypił, a Beduin pyta: - Chcesz drugiego? - Tak - wypił drugiego. - Chcesz trzeciego? No i w tym momencie odzywa się papuga: - I trzeciego, i czwartego, i piątego, i w łeb dostaniesz, i Ci tego robaka zeżremy. /// Polaka, Niemca i Ruska złapał diabeł i kazał im przynieść jakiegoś super bohatera. Polak przyprowadził batmana, a Niemiec Super-mana. Rusek się nie pojawił. Diabeł mówi do Niemca: - Jak mu zrobisz loda dam Ci dupy. Niemiec mu zrobił loda a Niemiec mówi do Diabła: - Teraz twoja kolej daj mi dupy. - P***dol się. -Teraz na ciebie kolej Polaku - Co ja mam mu zrobić?? - Zabierz mu cały arsenał. Polakowi nie udało się zadanie i zaczął płakać i śmiać się. Więc zapytał się diabeł go czemu płacze. - Bo batman jest za szybki i nie mogę mu odebrać arsenału. - A czemu śmiejesz się? - Bo Niemiec idzie z ludzką pochodnią! /// Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy. To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Susan, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro. To od niego. Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Natasza, czy zdradziłaś ty mnie? - Tak, pamiętasz miałeś taka piękną czapkę. To on ci zasunął. /// Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari. Po powrocie pytają się: - Niemiec, co upolowałeś? - 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty? - Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś? - 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli. - Co to? - Takie czarne, wymachu*e rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill." /// Polak, Niemiec, Rusek spotkali diabła który mówi: - Kto wejdzie do jamy potwora i nie ucieknie dostanie nagrode. Niemiec wchodzi z karabinem, a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. Rzuca karabin i ucieka. Rusek wchodi z pancerheckiem (jednorazową bazooką) a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. - Rzuca broń i ucieka. Wchodzi Polak z latarką a potwór mówi: - Zjem cię i obedręncię ze skóry. Polak włącza latarkę a tu małpa mówi do banana: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. /// Polak,Niemiec i Rusek założyli się, która teściowa jest grubsza. Niemiec mówi: - No chłopaki moja teściowa to się w drzwi 80 cm nie mieści. Na to Rusek: - A moja to w kanapę 90 cm nie wejdzie. Polak na to: - Chłopaki, jak moja teściowa zaniosła majtki do pralni, to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują. /// Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. /// Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie. Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to otrzyma swoje jabłko. Rusek mówi tak: - Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze. I wziął jabłko. Niemiec mówi: - Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie. Polak po 3 godzinach mówi: - A huj wam w dupę! Ja biorę całą kupę! I WZIĄŁ RESZTĘ... /// Polak, Rusek i Chińczyk założyli się kto skoczy z wieży Eiffla. Pierwszy skacze Niemiec. - Złamałem sobie rękę. Drugi Rusek. - Urwało mu obie ręce. Rusek i Niemiec wchodzą i mówią: - Polak skacz Polak skacze. Zapada cisza Niemiec i Rusek krzyczą: - Polak nic ci nie jest? Na razie nic ale jeszcze spadam. /// Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... więc nie myśląc długo przeznaczyli go na zupę. Amerykanin: - Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem! - Upiec go! - A ty skąd jesteś? - pyta wódz Polaka. - Z po.. po.. z Polski. - Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę, czy mięso? /// Polak, Niemiec i Rosjanin założyli się, kto dłużej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszedł Polak. Siedzi minutę, dwie, pięć i po pięciu minutach wyskakuje krzycząc: - Nie mogę, nie mogę! Następnie wszedł Niemiec. Siedzi minutę, dwie, pięć, dziesięć, aż w końcu wyskakuje po dwudziestu minutach: - Nie mogę, nie mogę! Przyszedł czas na Rosjanina. Wszedł do budy, zamknął drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap: - Nie mogę, nie mogę! /// Diabeł każe Polakowi, Rusowi i Niemcowi przynieś coś w co można nalać wodę. Niemiec przynosi łyżkę, Rusek szklankę a Polak się nie pokazał. Diabeł każe im to sobie wsadzić w dupę. Niemiec włożył łyżkę bez bólu, ale Rusek płacze i śmieje się jednocześnie. Niemiec się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo ja mam szklankę włożyć sobie do dupy - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Polak taszcze wannę. /// Ciemna, zimna jesienna noc. Granica polsko - radziecka. Po stronie polskiej przy ognisku siedzi Polak, zajada pieczone kiełbaski, ziemniaczki, popija piwkiem. Po stronie wschodniej - Rosjanin, wygłodniały, wynędzniały, skóra i kości. Zerka chciwie na drugą stronę granicy: - Oj, taki głodny jestem, od trzech dni nic w ustach nie miałem. Polaku kochany, my to jak bracia, dajcie mi co do zjedzenia, wspomóżcie. Polak zamyślił się, myśl przetrawił i odrzekł: - Dobrze, bracie, ale jeść wam dam, jak trzy wiadra wody dacie radę wypić! - Ach, cóż to trzy wiadra - pomyślał Rosjanin - kiedy można będzie co zjeść! Pije jedno, półtora, dwa, coraz wolniej, skurczony kilkudniowym głodem żołądek ledwo nadąża za następnymi porcjami wody. Dwa i pół - Rosjanin usiadł, dwa i trzy czwarte - jeszcze tylko kilka łyków. Trzy - odstawił wiadro, z wysiłkiem spojrzał w stronę polskiej granicy, skąd Polak już krzyczy: - No, bracie, za taki wyczyn dam wam tyle jadła, ile chcecie! - Oj, bracie, już nie chcę, nie chcę, nie mogę. Na to Polak, uśmiechając się od ucha do ucha: - A widzicie, wam to się pić chciało! /// Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką. Spotykają złotą rybkę, która mówi, że spełni ich życzenia (jedno dla każdego). Niemiec mówi: - To ja bym chciał wrócić do swojego domu. Po chwili Niemiec zniknął. Kolej Francuza: - To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd. Francuz zniknął. Kolej Polaka: - To ja chcę kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem! /// Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: - Mam dla Was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę. Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: - Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka, której mam podać łapę? /// Polak, Rus i Niemiec płyną łódką. Diabeł mówi: - jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie. Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rus wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka: - a co Ty wyrzucisz? Polak wziął za szmaty Rusa i Niemca i wyrzucił ich za burtę. /// Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Który z was przejedzie przez ten tunel pełen komarów, będzie wolny, a ten co nie przejedzie, będzie się smażył w piekle. Pierwszy jedzie Niemiec Jeepem, na początku nie dał rady. Drugi jedzie czołgiem Rusek, w środku tunelu komary przedostały się do wnętrza pojazdu i go pogryzły. Nie dał rady. Ostatni zaś, jedzie Polak na komarku. Gdy zaczął wjeżdżać do tunelu, jeden z komarów, krzykną do swoich przyjaciół: - Stać! To nasz, przepuścić go! /// Polak, Rusek i Niemiec idą przez dżunglę i nagle napada ich grupa Apaczy i mówią do nich: - zabijemy Was a z Waszych skór zrobimy canoe możecie wybrać jak chcecie zginąć Rusek mówi: - ja chcę żebyście mnie utopili Apacze utopili go i zrobili sobie canoe. Niemiec mówi: - ja jestem dumny z mojego narodu chcę żebyście mnie zastrzelili Apacze zastrzelili go i zrobili drugie canoe. A Polak mówi: - dajcie mi widelec Apacze patrzą na niego dziwnie ale podają mu widelec. Polak bierze widelec, dziurawi się po całym ciele i krzyczy ja Wam ku*wa dam canoe. /// Jest Rosjanin, Niemiec i Polak. Kłócą się czyjego pralka jest najbardziej wytrzymała. Wchodzą na najwyższy budynek świata. Pierwszy rzuca Rosjanin - drzwiczki odleciały. Drugi rzuca Niemiec - tylko ryska na drzwiczkach. Ostatni rzuca Polak - nawet ryski nie ma. Rosjanin i Niemiec pytają: -Jak to może być możliwe, że Twoja pralka jest cała? -To proste, bo przecież , dłuższe życie każdej pralki to CALGON. /// Idzie Polak, Niemiec i Rus, chcieli przejść przez most ale drogę im zastąpiła czarownica i powiedziała: - Jeżeli chcecie przejść przez most to musicie wejść do klatki ze skunksami. Wchodzi Rusek, siedzi 2 min. nie wytrzymał wychodzi cały zakadzony Drugi Niemiec siedzi 5 min, wychodzi cały zakadzony Wchodzi Polak, siedzi 10,20,30 min, pyta się mogę już wyjść? - tak - jak to zrobiłeś? - skunks pierdnął mnie zaćmiło, ja pruknąłem skunksa zabiło! /// Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika: - U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach. Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna: - U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów. Na to Polak odpowiada: - A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają. Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić: - Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie. Rusek na to: - Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień. Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc: - Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką. Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy: - Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo. Rosjanin na to: - Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę. A Polak: - I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu. /// Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca: - Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu. Polak pyta: - Jakiemu? - Musicie sobie załatwić taki samochód, żeby przejechał w 3 metrowym basenie wypełnionym gównem. Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo... Diabeł się go pyta: - Jak ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem? - Rzecz w tym że gówno w gównie nie tonie. ///

Views 207 Votes Możliwość komentowania Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła. została wyłączona przez ADMIN 30 kwietnia 2022, 07:00 w Długie żarty, Kawały, O Polaku, Rusku i Niemcu Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła.
Czytaj dowcipy w kategorii O Polaku Niemcu i Rusku :znalazłem 25 dowcipy, strona 1 z 3Byli sobie: Polak, Rusek i Niemiec. Spotkał ich diabeł i powiedział, że nie weźmie do piekła tego, kto najbardziej cierpiał za mówi:- Kiedy wracałem od szwagra i się potknąłem uderzając głową w krawężnik, to myślałem, że mówi Niemiec:- Jak kiedyś ostrzyłem kosę to mi się wyślizgnęła i obcięła mi dwa palce. Co za ból!Kolejny mówi Polak:- Jak wracałem od kolegi na rowerze i mi się przyrodzenie w łańcuch wkręciło, to z bólu dzwonek odgryzłem... Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieść coś przyniósł czekoladę, Rusek węgiel, diabeł kazał teraz zjeść to co przynieśli, Polak Rusek beczy i się śmieje. - Rusek, czego beczysz? - pyta się Bo, nie mogę zjeść węgla mówi czemu się śmiejesz? -pyta Bo Niemiec niesie ze sobą bandę murzynów ! Diabeł postanowił zamknąć Polaka, Ruska i Niemca w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie są same ściany, nie ma drzwi i okien. Każdemu z nich dał po 2 metalowe kulki i dał im tydzień, aby nauczyli sie z nimi coś robić. Po tygodniu zagląda do Ruska:- Czego się nauczyłeś?- Nauczyłem sie nimi podrzucać...Zagląda do Niemca:- CZego się nauczyłeś?- Nauczyłem sie nimi żonglować...Zagląda do Polaka:- Czego się nauczyłeś?A Polak jedną zgubił, drugą zepsuł... Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i do Anglika i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka Nie To rozkaz!Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi:- Skacz!- Nie Gentleman Nie Ale teraz jest taka Nie To rozkaz!- Nie A to nie skacz!Polak skoczył... Jechali pociągiem Polak, Niemiec i się o to, kto pokaże coś mówi:- Dajcie mi 10 sek. i zgaście 10 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im mówi:- Dajcie mi 5 sek. i zgaście 5 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu sie okazuje, ze wszyscy mają pozawiązywane mówi:- Dajcie mi 1 sek. i zgaście 1 sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:panowie koniec jazdy, ktoś ukradł pociąg... Jechali raz sobie Polak,Niemiec i Rusek na moście zatrzymuje ich diabeł i mówi:-Przepuszcze tylko tego kto rozwali se wóz to Polak podjeżdża swym maluchem jednym komniakiem wóz sie Niemiec swoją limuzyną kopie,kopie i nie może rozwalić swego wozu. A tu luka Polak Niemiec na przemian płacze i się smieje. Pyta się Polak:-Dlaczego beczysz?-Bo nie mogę rozwalić swego wozu dlaczego sie śmiejesz?-Bo Rusek przyjechał czołgiem. Jest Rusek, Niemiec i Polak na bezludnej wyspie. Nagle Rusek złowił złotą rybkę, no to rybka mówi jak mnie wypuścicie to spełnie każdemu po jednym życzeniu, wszyscy się zgodzili. Rusek: -Chcę wrócić do domu ! Niemiec: -Chcę wrócić do domu ! A Polak: -Trochę tu nudno, niech wrócą moi koledzy! Komentator sportowy nadaje relację z zawodów w piciu napoju Proszę państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pił wino szklankami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik Ale teraz na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pił "Żytnią" butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik Ale już na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak. Zawodnik rosyjski będzie pił bimber prosto z wiadra. Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi: -My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie. Przelatują nad Rosją Rusek, mówi: -A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie. Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi: -A my mamy tyle chełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie. Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi: -A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te chełmy a tą flagą to se dupe wytrze. Leci helikopterem: Polak, Niemiec i rzucił dlaczego płaczesz?-Bo ktoś mi zabił strzelił karabinem: MP40-Babciu dlaczego płaczesz?-Bo ktoś mi zabił podłożył bombe pod dlaczego tak się śmiejesz?-Bo dziadek pierdną i stodoła się zawaliła znalazłem 25 dowcipy, strona 1 z 3
Dowcip #8725. Dwaj misjonarze wyjechali do Afryki. w kategorii: „ Dowcipy o kanibalach ”. Trzej ludożercy umówili się w sobotę na grilla. Dwaj już rozpalają ogień. Pierwszy piecze smakowite kobiece udko. Drugi przyniósł duże i muskularne męskie ramię z łopatką. W końcu nadchodzi trzeci kanibal niesie urnę z prochami. . 69 248 264 259 449 468 221 186

dowcipy o polaku rusku i niemcu i diable